Szlafrok to odzież domowa i prawie wszyscy są o tym przekonani. Niezależnie od tego, czy jest nowy i nadal pachnie sklepem, czy stary i zużyty, możesz go nosić tylko w murach swojego „terytorium”. A jednak jeden z sąsiadów systematycznie pojawia się na podwórku w takim „kąpielowym” ubraniu. Dlaczego niektórzy ludzie myślą, że mogą chodzić w szacie, aby wszyscy mogli je zobaczyć?
Kontrowersyjne opinie
Bitwy internetowe na ten temat nigdy nie były tak gwałtowne. Sądy są wprost przeciwne i każdy ma prawo istnieć.

@pikrepo.com
"NIE! To nie jest właściwe!”
«Wyjście na podwórko w szlafroku jest równoznaczne z wyjściem nago„mówi większość współczesnych kobiet. Ta sprawa nigdy nie była uważana za „zamkniętą”. Tradycyjna szata to odzież bez guzików, która zachowuje stanAha tylko za pomocą paska z tkaniny. Dlatego w każdej chwili możliwa jest delikatna sytuacja, gdy jedna lub druga część ciała pozostaje odkryta. I dobrze, jeśli masz bieliznę. A jeśli nie?
Co więcej, wielu w to wierzy wyjście na podwórko w takim ubraniu to brak szacunku dla innych. Podobnie jak pogarda i pogarda dla sąsiadów i znajomych mieszkających w pobliżu. Podobno nieprzyjemnie będzie patrzeć na osobę w odsłaniającym domowe ubrania. Cóż, ta opinia nie jest pozbawiona prawdy. Jak wynika z badań społecznych, pomimo globalnej seksualizacji społeczeństwa, widok kobiety w szlafroku na ulicy jest dla większości nieprzyjemny.
Szlafrok to rzecz intymna, może na nią patrzeć jedynie najbliższe grono rodziny.
"Tak! Nie obchodzi mnie, co myślą inni”.
Niektórzy buntownicy, wychowani w szacunku do siebie i kichający na innych z wysokiej dzwonnicy, mówią: „Nie obchodzi mnie, co myślą o mnie moi sąsiedzi i im podobni. Ubiorę się tak, jak uznam to za stosowne! Moje podwórko. Noszę, co chcę.»
Rzeczywiście, dlaczego inni troszczą się o ciebie lub dlaczego ty troszczysz się o innych? Nikt nie będzie patrzył w twoją stronę. W rzeczywistości, Jeśli Twoi sąsiedzi Cię znają, zawsze będą zwracać uwagę na Twoje ubrania. Nawet jeśli dobitnie udają, że „wręcz przeciwnie”.
A jeśli w twoim otoczeniu nie ma „ćm” i innych osób o niskim standardzie społecznym, spodziewaj się potępienia ze strony mieszkających w pobliżu. Ponieważ stara szata rozpinana na piersi jest niechlujna, brzydka i znowu okazuje brak szacunku innym.

@harpersbazaar.com
„W ogóle ich nie noszę”.
Część populacji kobiet nigdy nie nosi tego elementu garderoby. Lubią piękne ubrania domowe, na przykład T-shirt i legginsy, T-shirt i szorty lub dres. W zasadzie jest to doskonałe wyjście z sytuacji. W tym stroju możesz szybko wyskoczyć na ulicę w ulotnych sprawach i nikt nawet tego nie zauważy.
Najważniejsze, że te ubrania są czyste i nie prane.
„Czasami trzeba”
Zmiana ubrania tylko po to, aby wynieść śmieci na podwórko, jest oczywiście absurdem. Piętnaście sekund na ulicy nie jest powodem do przebierania się w inne ubrania. Ale w tym samym czasie Zdecydowanie musisz zadbać o swój wygląd!
Szata musi być przyzwoity – nie zatłuszczona, nie zabrudzona, nie podarta i lepiej zapinana na guziki. Latem ten „strój” doskonale nadaje się do wynoszenia kosza na śmieci lub zbierania gazet w skrzynce pocztowej. OK, możliwe jest również przebywanie 10 metrów od domu na 15 sekund.
Ale na spacer z czworonożnym przyjacielem – nie jest to wskazane. Zwłaszcza do sklepu.
Co mówi etykieta?
Osoba rozsądna powinna spojrzeć na ten problem z punktu widzenia przyzwoitość. Innymi słowy - nie, nie zaleca się noszenia szlafroka na zewnątrz. Bo pokazywanie swoich „od podszewek” to brak szacunku dla bliźniego, a to akurat należy do kategorii bielizny.
Już dawno tego nie robili w dużych miastach. Nawet jedwabna chińska peleryna za progiem mieszkania jest uważana za nonsens. W szacie możesz:
- otworzyć drzwi gościowi;
- wyjść z łazienki po prysznicu;
- zjedz śniadanie lub kolację z ukochaną osobą w kameralnej atmosferze.
W pozostałych przypadkach wskazane jest posiadanie w domu innych ubrań, których nie można nazwać bielizną.
Dlaczego kobiety w Rosji wychodzą na podwórko w szlafroku?
Można to zaobserwować na prowincji w małym miasteczku czy wsi. Starsza kobieta w znoszonym, domowym stroju, także z lokami na głowie – to swego rodzaju „powitanie z przeszłości”. Kiedy dewastacja i brak możliwości zakupu odpowiedniej odzieży w pełni usprawiedliwiały takie zachowanie.

@peekaboopaternshop.com
Większość kobiet żyjących „z duchem czasu” nie pozwala sobie na to. Są jednak i tacy, którzy brać przykład ze starszego pokolenia. Kultura zachowania niektórych jest z reguły przygnębiająca nie tylko w danej dziedzinie życia, ale także we wszystkich innych. A niektórzy ludzie po prostu nie rozumieją, jak okropnie wyglądają w oczach innych.
Dziś taka sytuacja jest rzadkością, ale czasami zdarzają się kobiety, które „poddają się”.
W ogóle, we wszystkim trzeba zachować umiar. Nie ma potrzeby zakładania sukni balowej, aby wyjść z psem na spacer lub udać się do sklepu. Ale lekka jedwabna szata, a także tłusta i podarta szata nie nadają się do tego. Nawet w czasach kryzysu całkiem możliwe jest znalezienie normalnych ubrań na co dzień do domu. Wystarczy pomyśleć i zmusić się do przełamania stereotypów.