Zespół Plyuszkina to patologiczne pragnienie gromadzenia, kiedy ktoś w niekontrolowany sposób kupuje, przynosi do domu i przechowuje góry niepotrzebnych rzeczy. Z jednej strony uzależnienie to sygnalizuje kłopoty psychiczne, z drugiej blokuje pozytywne zmiany w życiu człowieka. Jeśli nie uporasz się z problemem na czas, istnieje ryzyko rozwinięcia się prawdziwego zaburzenia psychicznego.
Przyczyny patologicznego gromadzenia
Powodów nadmiaru rzeczy jest wiele. Niektórzy „odziedziczyli” je wraz z otoczeniem rodzinnym, inni nagle znajdują się w środku mieszkania zagraconego niepotrzebnymi pudełkami z różnymi śmieciami…
Mentalność. Konsekwencje wojny, a później całkowity niedostatek w kraju, a teraz starsze pokolenie przekazało nam polecenie, aby niczego nie wyrzucać i „wszystko zabrać do domu”, jeśli się przyda.
Psychologia biedy. Powód ten ściśle pokrywa się z poprzednim.Człowiek nie pozwala sobie na wyrzucenie czegoś, czego nie używał od kilku lat – „a co, jeśli będziesz tego potrzebować i co wtedy – kupisz coś nowego?” Lub zamiast jednego produktu wysokiej jakości kupujesz 3 tanie i szczerze mówiąc niskiej jakości.
Rozumiem! Gwałtowny wzrost poziomu dochodów i dostępność zakupów w sklepach internetowych na całym świecie – a teraz nie musisz nawet wychodzić z domu, aby kupić coś niepotrzebnego. Udowodniono, że wraz ze wzrostem dochodów z pewnością następuje wzrost potrzeb. Na tej fali euforii często dokonuje się wielu bezmyślnych zakupów.
Jednak osoby z tej kategorii najszybciej orientują się w konieczności pozbycia się niepotrzebnych rzeczy i przedmiotów ze swojego mieszkania.
Są pieniądze, ale nie ma szczęścia. Czasami chęć zakupu niepotrzebnych rzeczy jest jedynie próbą zagłuszenia przykrych emocji, melancholii i wewnętrznego niezadowolenia. W ten sposób osoba stara się czerpać przyjemność poprzez nabytki, podobnie jak osoba otyła, która czerpie radość lub komfort poprzez jedzenie.
W takim przypadku trudno jest przestać robić zakupy pod wpływem impulsu i zacząć porządkować przestrzeń wokół siebie. Jak w przypadku każdego uzależnienia, musisz znaleźć wewnętrzne zasoby, na których możesz polegać, zrozumieć swoje życie i nauczyć się doświadczać radości bez bezmyślnych zakupów, papierosów, alkoholu i przejadania się.
Prawdziwe zaburzenie psychiczne. Może przybierać najbardziej ekstremalne formy, na przykład osoba może przynieść do domu wszystko, co widzi wokół siebie. W tym przedmioty pochodzące ze składowisk. Stopniowo takie mieszkanie zapełnia się różnymi niepotrzebnymi śmieciami i samo zamienia się w wysypisko śmieci.
Odpowiedź jest tu tylko jedna - zwróć się do psychiatry lub psychoterapeuty, bo nawet jeśli raz uporządkujesz wysiłek woli (lub ręce bliskich), sytuacja się powtórzy.Ważne jest, aby pozbyć się przyczyny - bolesnej chęci zebrania śmieci i przyniesienia ich do domu.
Negatywne skutki bałaganu
Zaśmiecona przestrzeń często odzwierciedla bałagan i zamieszanie w naszych umysłach, ale jednocześnie wpływa na nasz stan umysłu. Tworzy się swego rodzaju błędne koło: przygnębiony, melancholijny nastrój prowokuje bolesne gromadzenie, a wynikający z tego chaos zwiększa wewnętrzne niezadowolenie.
Bałagan często kojarzony jest ze stagnacją w finansach, karierze, życiu osobistym, a nawet nadwagą. Zidentyfikowana relacja pozwala zacząć od małych rzeczy - od uporządkowania rzeczy w swoim mieszkaniu, a wtedy to, co zewnętrzne, wpłynie na to, co wewnętrzne. Wiele osób zauważa, że gdy tylko zaczną pozbywać się niepotrzebnych rzeczy, w ich życiu następują długo oczekiwane (a czasem zupełnie nieoczekiwane!) pozytywne zmiany.
Jak łatwo i poprawnie rozstać się z rzeczami
Porządkowanie to działanie, ruch, potwierdzenie intencji, że jesteś otwarty na nowe rzeczy i jest dla nich miejsce w Twoim życiu.
Nie potrzeba wyczynów
Skala zbliżających się porządków może być tak zastraszająca, że człowiekowi trudno jest postawić nawet pierwszy krok. Albo ktoś zdecydowanie wpada do dziury porządkowej, udaje mu się jedynie wyrzucić wszystko z szaf i wyjąć z antresoli – gdy jest już śmiertelnie zmęczony lub weekend się kończy. Nie ma już czasu i energii, a stres psychiczny kumuluje się wraz z rzeczami.
Lepiej będzie, jeśli pozbywanie się starych rzeczy będzie następować stopniowo, bez stresu fizycznego i emocjonalnego.
Śmieci nie nagromadziły się w jeden dzień, to trwało lata! Nic złego się nie stanie, jeśli przez jakiś czas będziesz musiał żyć tak, jak dotychczas, ale proces ten będzie bezbolesny, a pozbywanie się starych (i nie kupowanie niepotrzebnych rzeczy!) stanie się nawykiem.
Zamień proces w grę
Opracuj własną, osobistą strategię oczyszczenia mieszkania ze zbędnych rzeczy. Możliwości jest tu wiele, zastanów się, które z nich najbardziej inspirują Cię do działania? Listy kontrolne, codzienne raporty na portalach społecznościowych, częstowanie się smakołykami, kłótnie z bliskimi o dużą sumę?
Cyfrowy świat to także przestrzeń
Ważne jest, aby uporządkować nie tylko przestrzeń fizyczną, ale także cyfrową. Blokady w poczcie, filmy, których nigdy nie obejrzysz, e-booki, których nigdy nie przeczytasz, subskrypcje na listy mailingowe, nieciekawi lub nieprzyjemni ludzie na portalach społecznościowych, kontakty w telefonie – wszystko to swoją obecnością niewidocznie na nas wpływa, tworząc poczucie z bagna. Ustaw minutnik codziennie na 10–15 minut i w tym czasie wyczyść swój telefon, osobisty lub służbowy laptop.
Zwalczanie skutków gromadzenia się nie jest łatwym zadaniem. Nie stawiaj sobie za cel zmiany świata w jeden weekend. Wykonuj przynajmniej jedną czynność dziennie, ale regularnie, a wkrótce ilość zamieni się w jakość. Nowa jakość Twojego życia!